Tarcza antykryzysowa IV – obniżenie do 0,8 wymiaru, czyli do czego?
Przyjrzymy się w tym felietonie bardzo konkretnemu zagadnieniu, jakim jest prawo pracodawcy do obniżenia wymiaru czasu pracy do 0,8 tego, jaki wynika z mowy. Przyznam od razu uczciwie, że zupełnie nie rozumiem sensu tego przepisu. Dlaczego – przynajmniej literalnie – pracodawca musi obniżyć wymiar po to, aby otrzymać dofinansowanie. Co więcej, z treści art. 15g ust. 8 ustawy w moim przekonaniu wcale nie wynika, że obniżeniu wymiaru czasu pracy musi towarzyszyć obniżenie wynagrodzenia. Wreszcie, w moim przekonaniu w wielu przypadkach pracodawcy nie będą tego wynagrodzenia obniżać z tego powodu, że w przypadku niskich wynagrodzeń różnica między wynagrodzeniem za przestój ekonomiczny a wynagrodzeniem za pracę 0,8 będzie na tyle nieznaczna, że utrzymanie nieobniżonych wynagrodzeń będzie niezbędne dla zachowania motywacji osób pracujących. Nadto, będzie też po prostu sprawiedliwe.
Obliczanie
Skoro jednak mamy ową regulację to warto ustalić jak owo 0,8 wymiaru obliczyć. Istnieją bowiem – jak się wydaje – cztery możliwe ujęcia tego zagadnienia. Pierwsze, że chodzi o wymiar etatu, które jednak należy w moim przekonaniu odrzucić. Rzecz w tym, że wymiar etatu rozliczamy w okresach rozliczeniowych, które mogą być dłuższe niż okres dofinansowania. Przyjrzymy się temu na przykładzie stosunkowo często obecnie stosowanych dwunastomiesięcznych okresach rozliczeniowych. Okazałoby się bowiem, że pracownik mógłby w miesiącach dofinansowania pracować po 160 godzin, a w przypadku systemu równoważnego i więcej, równoważąc owo 0,8 za rok, poprzez czas wolny. I odwrotnie, pracownik mógłby nie pracować obecnie w ogóle, a owo 0.8, osiągnąć dopiero za kilka miesięcy. Dlatego ten wariant należy w moim przekonaniu odrzucić.
Drugie ujęcie jest takie, że pracownik pracuje 0,8 wymiary w ramach swoistego nowego okresu rozliczeniowego, jakim jest łączny okres za który pracodawca otrzymuje dofinansowanie. To rozwiązanie wydaje się bliższe idei. Wtedy musielibyśmy do takiego okresu zastosować art. 130 i dokonać stosownego ustalenia. Wydaje się jednak, że powyższe także nie jest trafne. Wydaje się bowiem, że dofinansowanie dotyczy wynagrodzenia miesięcznego, i każdy z miesięcy z osobna podlega odrębnemu rozliczeniu.
Wymiar z art. 130 k.p.
Jeśli więc przyjąć, że „okresem rozliczeniowym” jest miesiąc, to powstaje pytanie, czy owo 0,8 odnosi się do harmonogramu, czy też wymiaru o którym mowa w art. 130 k.p. Trzeba w moim przekonaniu odrzucić rozumowanie, że odnosimy się do harmonogramu, i to z dwóch powodów. Po pierwsze, przepis byłby źródłem nadużyć. W opisanym wyżej przypadku tzw. systemu równoważnego okazałoby się bowiem, że pracodawca mógłby np. zaplanować na dany miesiąc np. 40 godzin, zakładając intensywną pracę w innych miesiącach, co oznaczałoby, że 0,8 to zaledwie 32 godziny. Innymi słowy, omijalibyśmy przepisy dotyczące przestoju. Po drugie, wydaje się, że wyższe dofinansowanie publiczne do pracy jest właśnie po to, aby praca była wykonywania z uwagi na korzyści społeczne. A skoro tak, to należałoby przyjąć, że owo 0,8 dotyczy wymiaru z art. 130 zastosowanego dla danego miesiąca, czyli ok. 130 godzin pracy w danym miesiącu. Zapewne niewielkie przesunięcia powinny być bez wpływu na ostateczne rozliczenia, jednak taki sposób kalkulacji wydaje się najbardziej odpowiadający intencji ustawodawcy.
[Stan prawny na: 06.04.2020 r.]
*Artykuł podlega ochronie prawnej na podstawie przepisów ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity z 2006 r., Dz.U. nr 90, poz. 631 z późn. zm.).